“Daily Mail”: Man Utd nie chce wydać 40 mln funtów na Danny’ego Rose’a

José Mourinho jest wściekły na zarząd Manchesteru United, który nie chce wyłożyć 40 mln funtów na Danny’ego Rose’a – informuje Chris Wheeler, dziennikarz “Daily Mail”.

“Daily Mail” podawało ostatnio, że Portugalczykowi zostały udostępnione fundusze na wzmocnienie składu na półmetku sezonu, ale najwyraźniej wychodzi na to, że nie są one nieograniczone. Działania Eda Woodwarda w ostatnich oknach transferowych wskazują zresztą na to, że nie jest już skory przystawać na każde żądania sprzedających klubów.

Ta sytuacja dolewa tylko oliwy do ognia, jeśli chodzi o napięte relacje Mourinho z zarządem. On sam twierdzi wprawdzie, że nigdzie się nie wybiera, ale plotki o jego odejściu po zakończeniu sezonu nie ustają na sile.

Portugalczyk chce sprowadzić światowej klasy lewego obrońcę i w Rosie widzi idealnego kandydata. Obecnie na tej pozycji w Man Utd gra Ashley Young, blisko 33-letni lewoskrzydłowy, a Daley Blind i Matteo Darmian uznawani są za niewystarczająco dobrych.

Pewną sportową rezurekcję przeżywa ostatnio Luke Shaw, co do którego zarząd Man Utd wciąż ma nadzieję, że wróci do dawnej dyspozycji – dlatego bardziej niż na transfer lewego obrońcy na teraz liczy na zakup młodego zawodnika z myślą o przyszłości, na przykład Ryana Sessegnona z Fulham, którym interesuje się też Tottenham.

Young jest obecnie zawieszony, a Antonio Valencia kontuzjowany, więc Shaw wystąpił w ostatnich 4 spotkaniach Man Utd i poradził w nich sobie na tyle dobrze, że jego odejście w styczniu jest mało prawdopodobne. Mourinho jednak wyraża się jasno co do tego, że jego priorytetem jest sprowadzenie lewego obrońcy, środkowego pomocnika, który zastąpi Michaela Carricka i skrzydłowego, którym miał być Ivan Perišić. W piłkarzach takich jak Rose widzi natychmiastowe wzmocnienie składu.

“Daily Mail” podaje, że “The Special One” ma do dyspozycji 80 mln funtów, więc sprowadzenie Chorwata za 45 teoretycznie wciąż byłoby możliwe. United chcą jednak uniknąć panicznych zakupów spowodowanych ogromną stratą do Manchesteru City i na wzmocnienia wolą poczekać do lata, gdy będzie wiadomo, czy klub zakwalifikował się do następnej edycji Ligi Mistrzów.

Mourinho w zeszłym tygodniu powiedział, że nie spodziewa się żadnych transferów w styczniu, ale jednocześnie nie wykluczył, że do nich dojdzie. Uważa się, że jest niezadowolony z obecnej klubowej struktury skautingu, która zakłada przepływ informacji z wielu oddziałów bezpośrednio do Eda Woodwarda.

Portugalczyk ma ponoć także wątpliwości co do ambicji Man Utd i odnosi wrażenie, że zarząd klubu zadowoli awans do Ligi Mistrzów. Sam zarząd jest z kolei zniesmaczony niedawnymi komentarzami Mourinho odnośnie transferów i nie da się postawić pod presją konieczności dalszych wydatków.

Mourinho przyznał, że dzięki wsparciu zarządów wydał blisko 290 mln funtów w trzy okna transferowe, ale uważa, że to wciąż za mało, by podjąć równą walkę z Manchesterem City, który wydał latem ponad 120 mln na trzech bocznych obrońców.

– Problemem nie jest to, ile pieniędzy wydajemy my, ale ile pieniędzy wydają inni – powiedział. – Problem polega na tym, że inni mają lepszy, szerszy i bardziej stabilny skład, ale wciąż inwestują.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *